Bieda z nędzą

Bieda z nędzą

Porąbka Uszewska nie jest przyjaznym terenem dla Sokoła. Cofając się kilka lat wstecz można zaobserwować, że nasi zawodnicy bardzo często wracali z tamtego boiska z ogromnym bagażem bramek. W dniu dzisiejszym powtórzyła się sytuacja z sezonu 2003/04 kiedy to „zielono - czarni” ulegli gospodarzom 8-2 czyli identycznie takim samym jaki zanotowaliśmy w dniu dzisiejszym. Egzekutorami przyjezdnych w dniu dzisiejszym byli: P.Łazarz x2, Fejkiel x2, Z.Zych, P.Pałucki oraz Leś, a dla gości Dzieński oraz Płachno.

Victoria Porąbka Uszewska - Sokół Maszkienice 8-2 (4-1)
bramki: P.Łazarz 22,66, Leś 27,69,  P.Pałucki 38, Fejkiel 44,62,, Z.Zych 81 – Dzieński 30, Płachno 89
sędziował: Rafał Gnutek (Bochnia)
żółte kartki: Wnętrzak – Kaczor (dwie), Stolarczyk, Widło
czerwona kartka: Kaczor 71 min – za dwie żółte
widzów: 55

Victoria: Rataj – Toboła, A.Łazarz, Kubala, Wnętrzak(60 Kural), P.Łazarz, P.Pałucki, D.Łazarz(77 Nadolnik), Leś(75 Kraj), Fejkiel(65 Z.Zych), J.Pałucki

Sokół: Kalemba – Chmielarz(37 Widło), Lech, Węgrzyn, Kargul(62 Stolarczyk), Płachno, Kita(20 Zawada), Dzieński, Kaczor, Tomczyk, Janisz




Victoria zdominowała w dniu dzisiejszym bardzo mocno osłabiony zespół Sokoła Maszkienice (brakło m.in. – M.Kubali, Szabata, Postawy, Curyły, R.Chmielarza oraz Kozieła ) i pewnie pokonała go na własnym terenie 8-2.

Od samego początku eksperymentalnie ustawiona obrona stawiała czołu gospodarzom jednak w 22 min Węgrzyn trafia czysto(?)w piłkę, a następnie zahacza nogi zawodnika Victorii, a sędzia po konsultacji z bocznym arbitrem pokazuje na 11 metr. Rzut karny na bramkę zamienia P.Łazarz. Chwilę później było już jednak 2-0, Leś wychodzi sam na sam z Kalembą i podcinką umieszcza piłkę w bramce. Niemal momentalnie odpowiedzieli goście – Tomczyk zagrywa za obronę do Dzieńskiego, który będąc sam na sam z Ratajem, po ziemi obok golkipera umieszcza piłkę w bramce. Po tym golu nastąpił koszmar Sokoła. W 37 min z powodu kontuzji boisko opuścił Chmielarz, a minutę później było już 3-1 – P.Pałucki niekryty przez nikogo, głową ulokował piłkę w bramce. Jeszcze przed samą przerwą Victoria zdobyła kolejnego gola. Z rzutu wolnego uderzał jeden z jej zawodników, piłkę na bok sparował Kalemba jednak nadbiegł do niej Fejkiel i zdobył czwarte trafienie dla gospodarzy.

Początek drugiej połowy nie wskazywał na to, że spotkanie zakończy się takim wynikiem. Strzelanie w II części rozpoczął ten, który zakończył w I czyli Fejkiel, który głową skierował piłkę do bramki. W 66 min Leś z rzutu wolnego zagrał piłkę na „16” do P.Łazarza, który umieścił ją w długim rogu Kalemby. W 69 min ponownie katem Kalemby był Leś, który z najbliższej odległości pokonał golkipera Sokoła. W 72 min za drugą żółtą kartę opuścił Kaczor. Jeszcze w 81 min Kural zagrał piłkę wzdłuż bramki w pole karne, gdzie dobrze odnalazł się Z.Zych zupełnie niekryty przez nikogo umieścił piłkę między słupkami. Gości stać było jeszcze na honorową bramkę Płachny, który w polu karnym obrócił się z obrońcą na plecach i pokonał Rataja.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości