Gonili, gonili i dogonili na nieszczęście Sokoła...

Gonili, gonili i dogonili na nieszczęście Sokoła...

Środowe spotkanie idealnie już na samym początku ułożyło się dla naszych zawodników, którzy od 5 minuty prowadzili 1-0, a bramkę zdobył Kozieł. Strażak próbował odpowiedzieć jednak w już w 32 min przegrywał 2-0, mocnym strzałem po ziemi, M.Kubala pokonał Pacurę. Przed przerwą gospodarze zdobyli jednak kontaktowego gola, którego zapisał na swoim koncie Roczniak. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, Strażak co rusz groźnie nacierał na posterunek strzeżony przez Kalembę jednak nasz bramkarz udanie wychodził z opresji. Przełamanie nastąpiło w końcówce meczu gdy prostopadłe zagranie ze środka pola na gola zamienił Grochola.

Spotkanie zakończyło się zasłużonym remisem, wprawdzie więcej okazji mieli gospodarze jednak Sokół umiejętnie się bronił i przerywał ataki Strażaka w odpowiednim momencie. Warto odnotować, że kolejne udane zawody między słupkami rozegrał golkiper "zielono - czarnych".

Strażak Mokrzyska - Sokół Maszkienice 2-2 (1-2)
bramki: Roczniak 45, Grochola 83 - Kozieł 5, M.Kubala 32
sędziował: Seweryn Kozub (KS Brzesko)
żółte kartki: J.Postawa, Lis - Lech, Kozieł
widzów: 90

STRAŻAK: Pacura - Mlastek, J.Postawa, Kuras, Lis, Broszkiewicz(65 Pałka), Grochola, Płaneta(60 Cisak), Roczniak(75 Wiśniowski), Woda, Krzemiński(75 Koczwara)

SOKÓŁ: Kalemba - R.Chmielarz(65 Janisz), Węgrzyn, Lech, D.Postawa, Kozieł, Zawada, Płachno(85 Stolarczyk), M.Kubala(73 Curyło), Tomczyk, Dzieński

jak padły bramki:

0-1, Kozieł 5 min - Tomczyk zagrywa piłkę pod nogi Kozieła, który mocnym uderzeniem pod tyczke wyprowadza gości na prowadzenie,

0-2, M.Kubala 32 min - Tomczyk klatką piersiową zgrywa do M.Kubala, który z pierwszej piłki puszcza tzw "szczura", który ląduje w obok dłuższego słupka Pacury,

1-2, Roczniak 45min - dobre podanie ze środka boiska na gola zamienia Roczniak, który wpadł z futbolówką w pole karne, a następnie mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Kalembę

2-2 , Grochola 83 min - piłkę z środku stracił Sokół, przejętą piłkę na wolne pole do Grocholi zagrał jeden z zawodników Strażaka. Napastnik nie zmarnował nadarzającej się okazji i w sytuacji sam na sam pokonał Kalembę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości