Podsumowanie rundy jesiennej według trenera Sokoła!

Podsumowanie rundy jesiennej według trenera Sokoła!

W minionym już tygodniu poprosiliśmy naszego szkoleniowca – Jana Kargula o podsumowanie mijającej rundy jesiennej. W rozwinięciu newsa znajduje się wypowiedź naszego trenera. Zapraszamy do lektury!

Na wstępie podsumowania o które zostałem poproszony przez redakcję strony chciał bym pogratulować zespołowi Strażaka Mokrzyska zdobycia mistrza jesieni, a moim zawodnikom rozegrania bardzo dobrej rundy jesiennej.

W kadrze zespołu przed rozpoczęciem rozgrywek sporo się zmieniło. Kilku zawodników na czele z bardzo bramko-strzelnym Zdziskiem Izworskim opuściło nasz klub. Nie mogłem również skorzystać z rutynowanego Jarka Paleja, który przebywał poza granicami kraju. Do klubu zostali pozyskani Tomek Kozieł i Mirek Dzieński ,którzy szybko zaczęli wieść prym w naszym zespole. Tomek z racji charakteru pracy nie mógł wystąpić we wszystkich spotkaniach, ale w meczach których grał robił przysłowiową różnicę. Mirkowi Dzieńskiemu specjalnej reklamy robić nie potrzeba - napastnik rozliczany jest ze strzelonych bramek, a on mimo nie grania od początku rundy przoduje wraz z Marcinem Wodą w klasyfikacji najlepszych strzelców A klasy. W trybie awaryjnym do powrotu na boisko namówiliśmy Marka Kalembę, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Marek rozegrał doskonałą rundę bardzo wysoko zawieszając poprzeczkę Jarkowi Palejowi w walce o numer jeden w bramce Sokoła na wiosnę.

Przed pierwszym meczem powiedziałem do zawodników, że naszym celem jest zdobycie 20 punktów aby uplasować się w górnej części tabeli. Plan zrealizowaliśmy z 6 punktową nadwyżką co uważam za doskonały wynik biorąc pod uwagę fakt rozgrywania wszystkich meczy w roli gości. Zagraliśmy kilka bardzo dobrych spotkań jak np: te w Łysej Górze czy Bielczy, gdzie strzeliliśmy rywalom po osiem bramek. Były mecze przeciętne jak te w Gwoźdzcu czy Biadolinach Szlacheckich w których mimo przeciętnej postawy wywieźliśmy odpowiednio zwycięstwo i remis. Najsłabszym naszym meczem był oczywiście ten w Porąbce Uszewskiej, gdzie przy naszych ubytkach kadrowych Victoria okrutnie nas zlała z nawiązką rewanżując się za wiosenną porażkę 0-3.

Ogólnie ostatnia runda jak i cały rok był dla nas bardzo trudnym okresem. Wszystkie mecze graliśmy na wyjazdach, a i kwestia treningów nie wyglądała tak jak powinna. Wiosną wracamy do Maszkienic, gdzie cały czas trwają pracę związane z modernizacją obiektu i murawy boiska. Dzięki takim ludziom jak m.in. Pan Sławomir Drąg i Pan Inspektor Jacek Legutko obiekt Sokoła z dnia na dzień nabiera coraz lepszego wyglądu. Wiosną tutaj rozegramy wszystkie mecze co z pewnością jest dla nas dużym handicapem, dlatego też postaramy się dysponować taką drużyną, która będzie grać na miarę oczekiwań naszych działaczy i kibiców. Dziękuje.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości