Postawili się liderowi
Dobre wrażenie pozostali po sobie zawodnicy Sokoła Maszkienice, którzy w dniu dzisiejszym rywalizowali na wyjeździe z liderem rozgrywek – CANPACK Okocimskim Brzesko. Z wygranej – co prawda - cieszyli się miejscowi, jednak samo zwycięstwo nie przyszło im łatwo i musieli zostawić trochę zdrowia na boisku, by sięgnąć po pełną pulę.
CANPACK Okocimski Brzesko – Sokół Maszkienice 4-2 (2-1)
bramki: Bury 10, Gałka 45, Kostecki 66, Lizak 90+4 – Kozieł 41, Tryka 77
sędziował: Zbigniew Smoleń (KS Bochnia)
żółta kartka: Szabat (Sokół)
widzów: 70
OKOCIMSKI: Jurkiewicz – Wawryka, Kulig, Policht, Wójtowicz, Grzyb(60 Socha), Kostecki, Goryczka, Zydroń, Bury(70 Lizak), Gałka
SOKÓŁ: Kalemba – Kubala, Zawada, Postawa, Szabat – Marek Węgrzyn, Kozieł, Płachno, Sojka(59 Wardecki) – Tomczyk, Tryka
Zgodnie z przewidywaniami od samego początku na boisku przeważali gospodarze, którzy groźnie atakowali bramkę Sokoła. Wynik spotkania w 10 min otworzył Bury, który wykorzystał podanie Goryczki i w sytuacji sam na sam nie dał szans Kalembie. Odpowiedź gości nastąpiła dopiero w 41 min spotkania – rzut wolny z prawej strony boiska na gola zamienił Kozieł – piłka po jego uderzeniu wpadła tuż obok krótszego słupka bramki strzeżonej przez Jurkiewicza – po drodze golkipera „Piwoszy” zmylił Tomczyk, którzy przebiegł nad uderzoną piłką. Okocimski odpowiedział jeszcze przed samą przerwą - podanie ze środka boiska trafiło do ustawionego na lewym skrzydle - Grzyba. Skrzydłowy gospodarzy zagrał piłkę wzdłuż bramki do Gałki, którzy z najbliższej odległości umieścił piłkę w bramce.
Na drugą połowę odważniej wyszli goście, którzy w tej części meczu zdecydowanie częściej i groźniej atakowali bramkę miejscowych. Mimo odważniejszej gry ze strony gości z kolejnej, trzeciej bramki cieszyli się gospodarze – w 66 min na uderzenie z okolic 25 m zdecydował się Kostecki, a futbolówka po jego mocnym uderzeniu wpadła pod poprzeczkę bramki Kalemby. Strata gola nie zdemotywowała gości, którzy nadal śmiało atakowali bramkę Okocimskiego. Jeden z takich ataków przyniósł gola - w 77 min dośrodkowanie Kozieła z prawej flanki trafiło do Tryki, który nie zmarnował nadarzającej się okazji i zmniejszył do jednego gola rozmiary porażki. Zupełnie odkryty zespół Sokoła w 94 min zadział się na kontrę Okocimskiego. Dalekie podanie trafiło do Lizaka, który w sytuacji „jeden na jeden” nie dał szans Kalembie przerzucając nad nim piłkę i tym samym wprowadzony w II połowie napastnik gospodarzy ustalił wynik spotkania.
Komentarze