Sokół wysoko w derbach ogrywa Start!

Udanie i z nawiązką zrewanżowali się gracze Sokoła Maszkienice gościom z Biadolin Szlacheckich za jesienną porażkę na boisku Startu, kiedy to ulegli im na wyjeździe 3-2. Dzisiaj górą byli „zielono - czarni”, który ograli Start aż 5-1. Bramki dla naszej drużyny zdobywali 3x Tomasz Kozieł oraz 1x Patryk Tomczyk i 1x Mirosław Dzieński, dla gości jedyną bramkę zdobył Adrian Gurgul. Dodajmy, że gospodarze sukces osiągnęli kończąc mecz w „9”, bowiem najpierw czerwoną kartkę za faul w 58 min  obejrzał Dzieński, a w 86 min z powodu drobnego urazu boisko opuścił Kalemba, a na końcowe minuty na bramce zmienił go Baran.

Sokół Maszkienice – Start Biadoliny Szlacheckie 5-1 (1-1)
Bramki: Kozieł 2,53,56(k), Dzieński 47, Tomczyk 77 – Gurgul 28
sędziował: Sebastian Wiśniowski (Tarnów)
żółte kartki: Urbański – Gurgul
czerwona kartka: Dzieński 58 min – faul
widzów: 150

SOKÓŁ: Kalemba – Zawada, Lech, Curyło(46 Mateusz Węgrzyn), Urbański, Bogusz, Kozieł, Baran, Tomczyk, Buch(77 Janisz), Dzieński

START: Chmioła – Bednarek, Bodzioch, Gurgul, Kozioł(68 Florczak), Kusion, Kuziel(85 Zych), K.Pałka, J.Wojtas(60 Dąbroś), Żurek(55 Kłusek), S.Wojtas
Jak padły bramki:
1-0, Kozieł 3 min – mocne uderzenie Kozieła z narożnika „16” wpada po krótkim rogu bramki Startu
1-1, Gurgul 28 min – S.Wojtas podaje w prawej flanki na lewą do niepilnowanego Gurgula, a ten uderzeniem przy bliższym słupku nie daje szans na interwencję Kalembie.
2-1, Dzieński 47 min – mocne dośrodkowanie Tomczyka z lewej flanki do bramki uderzeniem głową z najbliższej odległości kieruje Dzieński
3-1, Kozieł 53 min – prostopadłe zagranie ze środka pola od Barana do wychodzącego na czystą pozycję Kozieła. Zawodnik Sokoła wychodzi sam na sam z bramkarzem, następnie go mija i umieszcza piłkę w bramce
4-1, Kozieł 55 min – Tomczyk prostopadle podaje do Dzieńskiego, który jest powalony w „16” przez Chmiołę. Pewnym egzekutorem jedenastki jest Kozieł, który tym trafieniem kompletuje hat-trick.

5-1, Tomczyk 77 min – dogranie z prawej strony Mateusza Węgrzyna na bramkę zamienia Tomczyk, który nie ma problemów z umieszczeniem piłki w bramce.