Wspaniała końcówka meczu dała Sokołowi zwycięstwo w Kątach!
Bardzo ciekawy mecz obejrzeli dzisiejszego popołudnia kibice w Kątach, gdzie mierzyły się drużyny miejscowej Olimpii i Sokoła Maszkienice. Z końcowego zwycięstwa cieszyli się goście, którzy w dziesięć minut zniwelowali przewagę gospodarzy i wywieźli z trudnego terenu pełną pulę punktów.
Olimpia Kąty – Sokół Maszkienice 2-3 (1-0)
bramki: M.Cebula 40, Nowak 53 – Tryka 63, Kozieł 71, Tomczyk 73
sędziował: Łukasz Węglarz (KS Brzesko)
żółte kartki: Mida, Bieniek, Kamiński – Buch, Starosta, Tomczyk
widzów: 80
OLIMPIA: Ciszkowicz – Staszak(80 Szot), Motak(80 Kamiński), Stanuch, Kuźma, Bieniek(85 Babraj), M.Cebula, D.Cebula, Mida(46 Leśniak), Nowak, Janicki
SOKÓŁ: Kalemba – Szabat, Zuzia, Zawada, Marek Węgrzyn – Starosta, Płachno, Kozieł, Bogusz(61 Tryka) – Tomczyk, Buch(85 Kaczor)
Mimo dobrych okazji w I połowie z obu stron bramka padła dopiero w 40 min spotkania. Wówczas na środku boiska stratę zanotował Kozieł, a wykorzystał to Mida, który prostopadłym podaniem obsłużył M.Cebulę, którzy w sytuacji sam na sam minął Kalembę i umieścił piłkę w bramce przyjezdnych. Kolejna bramka dla Olimpia padła w 53 min gry z prawej strony boiska w wzdłuż bramki zagrał zawodnik gospodarzy, a zamykający akcję Nowak, na wślizgu skierował piłkę do bramki. Od tego momentu goście zaczęli śmielej przedostawać się pod bramkę Olimpii. Kontaktowego gola zdobył w 63 min Tryka, który po dośrodkowaniu Bucha głową skierował piłkę do bramki gospodarzy. Chwilę później „zielono - czarni” doprowadzili do wyrównania. Kozieł precyzyjne uderzył z okolic 18 metra, a piłka wpadła tuż obok słupka do bramki Ciszkowicza. Ostatni cios przyjezdni zadali zaledwie dwie minuty później, gdy krosowe podanie Kozieła przejął Tomczyk, który z obrońcą na plecach wbiegł w pole karne Olimpii i w sytuacji sam na sam obok bramkarza Olimpii, ulokował futbolówkę w bramce gości.
Komentarze