Start Biadoliny Szlacheckie uległ w sobotnim meczu 12 kolejki ligowej Brzeskiej Klasy A sezonu 2017/2018 Koronie Niedzieliska 2:5, mimo prowadzenia do przerwy 2:1.
Mocno osłabiony kadrowo Start 77 nie sprostał wiceliderowi Brzeskich rozgrywek dając sobie strzelić aż cztery bramki w drugiej połowie meczu. Trener Przeklasa nie mógł we wczorajszym pojedynku skorzystać z usług Mikołaja Gurgula, Konrada Kusiona, Adriana Gurgula, Adama Wołka, oraz Filipa Pasuli.
Na prowadzenie jako pierwsi wyszli goście, którzy wykorzystali gapiostwo obrońców Startu. Jakub Hebda z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki Grzegorza Chmioły.
Gospodarze szybko wzięli się do roboty i do przerwy za sprawą Macieja Żurka prowadzili już 2:1. Napastnik zespołu z Biadolin Szlacheckich najpierw wykorzystał zamieszanie po wykonaniu rzutu rożnego a kilka minut później wykorzystał błąd Marcina Gawłowicza i w sytuacji sam na sam pokonał golkipera Korony.
Druga połowa to zupełnie inny obraz meczu. Przyjezdni od początku przycisnęli graczy Marka Przeklasy, spychając ich głęboko do defensywy. Efektem przewagi zespołu z Niedzielisk były 4 trafienia, które goście zaaplikowali drużynie Startu 77. Najpierw bramkę "na raty" zdobywa Paweł Lipchardt dobijając strzał Jakuba Hebdy, którego uderzenie w pierwszym momencie skutecznie obronił Grzegorz Chmioła. Później stratę w środkowej strefie zanotował B.Bodzioch w konsekwencji czego w sytuacji sam na sam znalazł się ponownie Lipchardt, pakując piłkę do siatki płaskim uderzeniem.
Kolejne dwa trafienia były już konsekwencją odkrycia się zespołu gospodarzy i dużej dziury pomiędzy liniami obrony i pomocy. Przy żadnej z bramek szans na obronę nie miał niestety Grzegorz Chmioła.
Korona Niedzieliska zasłużenie pokonała w Biadolinach miejscowy Start 2:5 umacniając się na pozycji wicelidera Brzeskiej Klasy A w sezonie 2017/2018.