Początek meczu należał do gości, którzy z impetem ruszyli na bramkę rywala. Pomimo długiego utrzymywania się przy piłce Victoria nie mogła jednak stworzyć sobie dogodnych okazji na zdobycie bramki. Po słabym początku, z minuty na minutę to Orzeł zaczął dochodzić do głosu w tym spotkaniu. W 24 minucie zawodnik Cikowic posłał dokładną piłkę za plecy obrońców. Doszedł do niej Wojtek Szewczyk, który po przyjęciu piłki minął bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki. Strata bramki sprawiła że gospodarze poczuli się bardzo pewnie na boisku. Goście natomiast prezentowali się bardzo słabo, pokazując całkowicie inne oblicze niż poprzednich spotkaniach. Jeszcze przed przerwą gospodarze podwyższyli prowadzenie na 2:0. Rzut karny po zagraniu ręką przez obrońcę Victorii wykorzystał Marcin Kwinta.
W przerwie trener Victorii zdecydował się na zmianę w bramce - szanse na swoje pierwsze minuty dostał Patryk Sobas.
Na drugą połowę goście wyszli odmienieni i zdeterminowani na odrobienie strat. Szybko zamknęli graczy Orła w ich polu karnym, jednak wciąż problemem było stworzenie sobie klarownych okazji strzeleckich. Mecz stawał się bardzo brutalny. Sędzia z minuty na minuty zmuszony był do coraz częstszego sięgania do kieszonki po kartkę, którą pokazywał zawodnikom obydwu drużyn. Od 71 minuty gospodarze grali w dziesięciu, gdyż po drugiej żółtej kartce boisko musiał opuścić jeden z napastników Orła. Goście chcąc wykorzystać grę w przewadze zaczęli wyprowadzać falowe ataki. Stan na boisku wyrównał się jednak już po 6 minutach,gdzie czerwoną kartkę otrzymał Lewy obrońca gości. Zajście to wywołało nie małe zamieszanie na boisku, w wyniku czego żółte kartki otrzymało również dwóch innych graczy. Wszystkim na boisku jak i poza nim towarzyszyły ogromne emocje i napięcie.W 87 minucie solową akcje przeprowadził Piotr Makówka, jednak w finalnej jej części został sfaulowany w polu karnym. Sędzia wskazał na wapno, a karnego wykorzystał sam poszkodowany. Gospodarze chcieli anulowania karnego z powodu przedwczesnego wbiegnięcia zawodnika gości w pole karne, sędzia nie przychylił się jednak do ich postulatów. Victoria rzuciła się do ataku chcąc wywalczyć w tym meczu chociaż jeden punkt. W ataki angażował się prawie cały zespół, co jednak narażało nas na kontrataki gospodarzy. Goście jednak znacząco utrudnili sobie to zadanie. Po błędzie zawodnika gości, piłkę przejął gracz Orła z zamiarem zdobycia trzeciej bramki dla swojej drużyny. Został jednak powstrzymany przez obrońcę. Sędzia widząc że atakujący wychodził na czystą pozycje strzelecką zdecydował się na pokazanie trzeciej czerwonej kartki w tym meczu. Końcówka spotkania upłynęła pod dyktando ostrych fauli, brutalnej gry i wyczekiwaniu gospodarzy na zakończenie tego spotkania.Wynik nie uległ już zmianie.
Victoria po bardzo słabym spotkaniu doznała pierwszej ligowej porażki w tym meczu. Dodatkowo bardzo skomplikowała swoją sytuację kadrową przed najbliższym meczem, gdyż pauzować za kartki będzie aż trzech graczy. Liczymy jednak że w przyszłej kolejce, gdzie na własnym boisku podejmiemy drużynę Ceramiki Muchówka, Victoria pokaże nam grę jaką oglądaliśmy w trakcie pierwszych kolejek tego sezonu i wróci na zwycięską ścieżkę. Początek spotkania w najbliższą sobotę o 15:30.